Nowa odsłona stomatologii – dentysta dawniej a dziś
« Przejdź do listy aktualnościWiele osób boi się wizyt u stomatologa. Przyczyną tego są legendy, jakie krążą na temat dentystów. Warto dowiedzieć się prawdy. Opowiemy o najciekawszych etapach rozwoju stomatologii i udowodnimy, że leczenie dolegliwości „zębowych” nie jest czasochłonne i nie musi się wiązać się z bólem! Poznasz czasy "bez szczoteczki i pasty" i docenisz dzisiejsze zaawansowane sposoby walki z próchnicą.
Gwarantujemy, że po przeczytaniu tych kilku ciekawostek, przychylniej spojrzysz na rezultaty pracy swojego stomatologa.
Ślady pierwszego borowania
Choć dziś za główną przyczynę powstawania próchnicy uznaje się cukier, istnieją dowody, że nawet nasi przodkowie, którzy nie znali takich przysmaków jak czekolada czy lody, mieli problem z psuciem się zębów. Brak odpowiedniej higieny powodował choroby jamy ustnej. Na terenie Pakistanu odnaleziono czaszki liczące około dziewięciu tysięcy lat. Zachowane zęby trzonowe u kilku osób z tego plemienia miały równe otwory. Archeologowie dowodzą, że są to pierwsze próby leczenia próchnicy.
Podobne obserwacje zanotowali badacze z terenu Chin. Znaleziono tam dowody na to, że tysiąc lat przed wynalezieniem amalgamatu wypełniano ubytki mieszanką rtęci, cyny oraz srebra.
Starożytne sposoby na utrzymanie higieny jamy ustnej
Szczoteczka do zębów to narzędzie, które wynaleziono już w starożytnym Egipcie trzy tysiące lat przed naszą erą. Korzystanie z niej nie było jednak tak przyjemne jak dzisiaj, ponieważ wykonywano ją z kawałka drewna, którego koniec rozgniatano i rozdzielano na drobne włoski. Niestety używanie tego „wynalazku”, często wywoływało podrażnienia dziąseł, a tym samym wywoływało szereg innych schorzeń jamy ustnej. Dodatkiem do szczoteczki były pasty, które rozprowadzano po zębach, a następnie żuto. Egipskie pasty do zębów były mieszanką zwęglonych skorupek jaj, pumeksu, mirry oraz sproszkowanych kopyt zwierząt (głównie wołów). Jeżeli więc kiedykolwiek pomyślisz, że nie chce Ci się umyć zębów, wspomnij zmagania o higienę jamy ustnej swoich egipskich przodków – nie ma lepszej motywacji!
Media Tempore stomatologii
Średniowiecze to czas rozkwitu oszustw handlowych. W tym okresie ból zębów „uśmierzali” szarlatani, sprzedający na jarmarkach różne niekonwencjonalne specyfiki, które oczywiście nikomu nie pomagały. Najlepszą metodą na uśmierzenie bólu zęba było oczywiście jego wyrwanie. Znawcy sztuki uważają, że tajemnicze uśmiechy kobiet uwiecznione na tak wielu obrazach (nawet u słynnej Mona Lisy) są przyczyną braków w uzębieniu.
Pierwsze elektryczne wiertło zostało wymyślone w drugiej połowie XIX wieku, a kilkanaście lat później powstała ulepszona wersja amalgamatu. Pasta do mycia zębów została rozpowszechniona w latach siedemdziesiątych XIX wieku lecz na jej udoskonaloną formułę w tubce trzeba było poczekać jeszcze dekadę. W latach 90 przepis uzupełniono o fluor i dopiero wówczas uznano pastę do zębów jako skuteczny środek przeciwpróchniczy.
Choć w XX wieku stomatologia znacznie się rozwinęła, nasi rodzice wciąż źle wspominają chwile spęczone na fotelu dentystycznym. Szybkoobrotowe wiertarki oraz skuteczniejsze środki znieczulające zostały wprowadzone stosunkowo niedawno. Dzięki dynamicznie rozwijającym się gałęziom stomatologii, takim jak: protetyka, stomatologia estetyczna oraz implantologia, możemy chwalić się olśniewającym uśmiechem do końca swojego życia. Mamy nadzieję, że nasza opowieść o ciekawostkach z „przeszłości” gabinetów dentystycznych, sprawiła, że doceniłeś dobrodziejstwa, z jakich możesz korzystać, siedząc na fotelu u swojego stomatologa.